27 sie 2013

Rozdział 16: I co dalej?

 !! ROZDZIAŁ NIECENZUROWANY - bez cenzury na wulgarnych słowach !!


Niektóre rodzaje "prawdy" są kłamstwem i te właśnie cieszą się największym uznaniem.
                                                                                                                                     ~J. London
[muzyka] poczekajcie aż piosenka się zacznie.:)

http://24.media.tumblr.com/tumblr_lyfns8TGJx1qmulxwo1_500.gif
Dochodziłyśmy już do naszego stolika. Gdy już go widziałam stanęłam jak wryta i gapiłam się tam. Dziewczyny spojrzały na mnie a następnie na cel mojej obserwacji. Nim zdążyły coś powiedzieć mnie już nie było. Wybiegłam z łzami w oczach. Pobiegłam prosto przed siebie. Nie zwracałam już uwagi na to czy makijaż mi się rozmaże.

Biegłam tak jeszcze przez kilka przecznic.
Dobiegłam do bramy jakiegoś parku i zdyszana ze zmęczenia weszłam do niego.
Usiadłam na jednej z ławek  i pustym spojrzeniem spojrzałam się w dal. Nie płakałam. Nie umiałam. A może nie chciałam?
I co ja myślałam. On woli inną. Na moich oczach obściskiwał się z nią i to jeszcze przy swoich przyjaciołach. Nie opierał się temu. Ona siedziała mu na kolanach przodem do niego a on obejmował ją. To tak cholernie boli. I pomyśleć ,że jeszcze kilkadziesiąt minut temu tamte usta całowały moje. Na samą myśl aż się wzdrygnęłam. Fuuuuu..
Co ja mam ze sobą teraz zrobić? 
Wyjęłam telefon z torebki i nie zwracając uwagi na wiadomości od Edwards i Black (Sabiny) napisałam do nich
Nie szukajcie mnie. Powiedzcie N. ,że się źle poczułam i jestem w łazience czy coś tam. Wymyślicie coś. Nie mam zamiaru z nim teraz rozmawiać.     Paula xx

Nie mam zamiaru dziś wracać do domu. Noc spędzę w parku. Wstałam z ławki i postanowiłam znaleźć cichsze miejsce. Nie chcę żeby On mnie znalazł.
-Pfff.. Pewnie nawet mnie nie szuka. Na co ty liczysz głupia?! On cię nie kocha i nigdy nie kochał! - powiedziałam półgłosem.
Po co ja go wpuściła do mojego życia z powrotem?! Po co ja to zrobiłam ?! Dlaczego ja mu wybaczyłam wtedy w parku ?! Dlaczego do cholery jasnej ja to zrobiłam ?!
Ułożyłam sobie życie na nowo i tak po prostu pozwoliłam mu je zrujnować! Jestem głupią idiotką! Mam dość siebie. Dość GO!
Mam dość tych wszystkich zakłamanych prawd !!
I kim do cholery była ta dziewczyna?!
Ale czekaj Paula. Pamiętasz jak podsłuchałaś tą tajemniczą rozmowę Nialla kilka dni temu?
Tak to było jakieś 10 dni temu! Pamiętam to!

-Niall! Ktoś do ciebie dzwoni. - zawołałam z kuchni.
-Jeśli to któryś z chłopaków to odbierz i spytaj się o co chodzi. - powiedział z pokoju.
-To żaden z nich.To ktoś kto nazywa się Tom B. Odebrać? - gdy podniosłam wzrok z
niewielkiego urządzenia znajdującego się w mojej dłoni ,od razu zauważyłam blondyna
stojącego przy mnie. Sprytnie wysmyknął mi telefon z ręki i całując mnie w czoło wyszedł z
pomieszczenia. Zostawił mnie zupełnie zdziwioną i zmieszaną. Zastanawiałam się kim jest ten
cały Tom B. Dlaczego Dlaczego nie mógł odebrać tego przy mnie? Wcześniej jakoś nie sprawiała
mu problemu moja obecność.
Zaparzyłam swoją herbatę. Chciałam już wyjść z kuchni ale zatrzymałam się w pół kroku gdy
usłyszałam zdenerwowany głos Horana.
-Nie kurwa! Nie rozumiesz?!
-Nie i koniec!
-W dupie mam te wasze zasady!
-Pocałuj mnie w dupę człowieku!
-Nie pohamuje się!
-Gówno Ci do tego jak ja się wyrażam!
-Wal się i zapamiętaj sobie nie będę z nią chodził!


Sama nie wiem co o tym myśleć. Czy ten telefon mógł mieć coś wspólnego z tą.. dziewczyną z klubu? Wiedziałam ,że nasz związek jest zbyt idealny. Nie mógł przetrwać zbyt długo. Ale nie spodziewałam się ,że rozpadnie się tak szybko. Mieliśmy mówić sobie o wszystkim. Ja mu mówiłam a czy działało to w druga stronę? Nie wydaje mi się. Ufałam mu. Właśnie ufam.
Nie zamierzam kolejny raz mu się poddać.
Nie po tym co zrobił.
Nie po tym co widziałam.
Już dość wycierpiałam.
Mam dość.

W parku było wyjątkowo zimno. A nie powiem ,że mi ciepło. Mając na sobie krótką sukienkę i ramoneskę, ugh. Dlaczego nie ubrałam czegoś cieplejszego? Skarciłam się w myślach.
Weszłam w ciemniejszą uliczkę parku i doszłam do niewielkiego jeziora. Księżyc wraz z roztańczonymi gwiazdami odbijają się w tafli wody. Tu jest bajecznie. Nieopodal doszczegłam ławkę pod drzewem. Skierowałam się w jej stronę i po chwili już siedziałam na niej. szpilki ,które już od dłuższego czasu trzymałam w ręce - rzuciłam obok siebie na ławkę a nogi podwinęłam pod siebie. Czy ja zawsze będę skazana na samotność? - wyszeptałam a łzy torowały sobie drogę po moich policzkach. Nie powstrzymywałam ich. Bo po co?

Dlaczego to właśnie mnie życie aż tak  pokarało?!
Najpierw babcia.
Później rodzice.
A teraz on.. Nie umarł ale czuję się jak by tak właśnie się stało.
Czy aby nasza miłość umarła w tamtym momencie?
W momencie kiedy go zobaczyłam?

W tym samym czasie...
-A Paula gdzie? - zapytał Niall. Dziewczyny spojrzały na siebie i już miały mu odpowiedzieć gdy równo ich telefony za wibrowały.
-Źle się poczuła i wyszła na świeże powietrze. Kazała ci przekazać ,że nie masz się martwić. Zostań  z chłopakami a my ją zabierzemy do domu. - odparła na jednym wdechu Perry. Sabina pokiwała tylko głową na to co powiedziała jej towarzyska. 
-Okey. Niech mi napisze smsa jak dojedziecie już do domu. - powiedział.

Czy się martwił? - Tak.
Czy uwierzył dziewczyną? - Oczywiście ,że nie. 
Widział ją.
Widział jak uciekała.
Co chce? 
Chce jej tylko wyjaśnić dlaczego musiał to zrobić.
Czy czegoś oczekuje?
Tylko przebaczenia.
Czy jest coś czego się spodziewa?
Tak ,że już nigdy nie będą razem.
Nie przytuli jej.
Nie zobaczy jej uśmiechu.
Nie pocałuje jej.
Nie obudzi się już przy jej boku.
Nie powie Kocha Cię.
Nie będzie mógł się z nią zestarzeć.
Czy zapomni o niej?
Wątpię. Za bardzo ją kocha. Ona już na zawsze zostanie w jego sercu. 
Mówią ,że niektórzy ludzie zakochują się tylko raz na całe życie. 
Tak. On jest jednym z tych osób.
A czy to oznacza ,że mu nie wybaczy? 
Wybaczyć może i wybaczy ale czy pozwoli mu wejść do jej życia kolejny raz?
Zranił ją już 3 razy - pierwszy raz ,kiedy był młody i pokłócili się pierwszy raz. Niby o drobnostkę ale dziewczyna przepłakała przez niego kilka nocy.
Drugi raz ,kiedy zerwał z nią kontakt po X Factorze. Wiedział dobrze ,że źle robi ale.. Właściwie nie ma żadnego 'ale'. Może i był zabiegany ,zapracowany i nie miał czasu ale żeby chodź jednego głupiego esemesa "Hej. Co tam u ciebie?" nie wysłać dla przyjaciółki od kilku dobrych lat?!
A trzeci raz teraz ,kiedy pocałował Reahel.
Złamał je serce trzeci... i ostatni raz.
Mówią - do trzech razy sztuka. Czwartej szansy już nie będzie.

Po tym jak dziewczyny wyszły z klubu Niall zaczął zamawiać shoty. Najpierw jeden drugi, trzeci, czwarty, ósmy, piętnasty, dwudziesty. Aż przestał liczyć.
Liam, Harry, Zayn i Louis nie widzieli Jej. Nie wiedzieli ,że widziała jak Niall całuje Reahel. 
W końcu zabrali już zalanego w trupa przyjaciela do domu. Na szczęście paparazzi i fanów już nie było pod klubem. Blondyn przez całą drogę majaczył ,że musi porozmawiać z Paulą. Musi jej wszystko wyjaśnić. 

Zostało tylko jedno pytanie, czy ona zechce go wysłuchać?



*************************************************************
JEŚLI KTOŚ NIE OGARNIA, OD MOMENTU "W tym samym czasie.." NARRACJA JEST TRZECIOOSOBOWA.

4 komentarze:

  1. to jest świetne, jestem ciekawa dalszych losów Pauli i Nialla. Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział XD

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział jest bardzo ciekawy. Jestem ciekawa co dalej z Paulą i Niallem. Kiedy kolejny rozdział? :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja również czekam z niecierpliwością :)

    @maybee_someday

    OdpowiedzUsuń
  4. Świeeeeeetny, ale ty masz talent, :D aż mi się szkoda PAuli zrobiło :c Czekam z niecierpliwością na kolejny :D


    @Lusiaax

    OdpowiedzUsuń